Czytać notkę pod rozdziałem !
_______________________________
(Perspektywa Naomi)
Obudziłam się rano. Była może godzina 9:00, słońce wdzierało się oknami do pokoju. Kilka promieni światła podało mi na twarz na co szybko odwróciłam wzrok powoli przyzwyczajając się do jasności panującej w pokoju. Miejsce obok mnie było puste, pognieciona pościel oznaczała że Harry spał ze mną. Przetarłam dłońmi oczy odsłaniając po kolei zasłony, w pomieszczeniu momentalnie zapanował dzień. Moje ciało było nadal nagie złapałam za pierwszą lepszą bluzkę Harry'ego zakładając ją na siebie. Czarny t-shirt był jego jak i moją ulubioną częścią garderoby, uwielbiałam ją bo jest to najdłuższa koszulka Hazzy i gdy ją założę sięga mi ona prawie do kolan. Hazzuś zawsze mi mówi że jest dla mnie o wiele za duża i za długa. Ahh Harry... a właśnie gdzie on jest ? Przeczesują ręką włosy zaczęłam kierować się powoli do drzwi gdyż ból po wczorajszej nocy dał się we znaki. Gdy byłam już na korytarzu usłyszałam ciche brzdąkanie gitary, zignorowałam ból truchtając do schodów z kąt dźwięk stawał się głośniejszy. Pokonałam pierwszy schodek słysząc nie tylko gitarę ale i już czyiś cichy śpiew.
Nobody sees, nobody knows,
We are a secret, can't be exposed.
That's how it is, that's how it goes,
Far from the others, close to each other.
In the daylight, in the daylight,
When the sun is shining.
On a late night, on a late night,
When the moon is blinding.
In plain sight, plain sight,
Like stars in hiding.
You and I burn on, on.
Put two and to-gether, for-ever will never change.
Two and to-gether will never change.
Nobody sees, nobody knows,
We are a secret, can't be exposed.
That's how it is, that's how it goes,
Far from the others, close to each other.
That's when we uncover, cover, cover,
That's when we uncover, cover, cover.
My silent, my silent,
Is in your arms.
When the worlds gives, heavy burdens,
I can bare a thousand times.
On your shoulder, on your shoulder,
I can reach an endless sky.
Feels like paradise .
Put two and to-gether, for-ever will never change,
Two and to-gether will never change.
Nobody sees, nobody knows,
We are a secret, can't be exposed.
That's how it is, that's how it goes,
Far from the others, close to each other.
That's when we uncover, cover, cover,
That's when we uncover, cover, cover.
We could build a universe right here,
All the world could disappear,
Wouldn't notice, wouldn't care.
We are a secret, can't be exposed.
That's how it is, that's how it goes,
Far from the others, close to each other.
In the daylight, in the daylight,
When the sun is shining.
On a late night, on a late night,
When the moon is blinding.
In plain sight, plain sight,
Like stars in hiding.
You and I burn on, on.
Put two and to-gether, for-ever will never change.
Two and to-gether will never change.
Nobody sees, nobody knows,
We are a secret, can't be exposed.
That's how it is, that's how it goes,
Far from the others, close to each other.
That's when we uncover, cover, cover,
That's when we uncover, cover, cover.
My silent, my silent,
Is in your arms.
When the worlds gives, heavy burdens,
I can bare a thousand times.
On your shoulder, on your shoulder,
I can reach an endless sky.
Feels like paradise .
Put two and to-gether, for-ever will never change,
Two and to-gether will never change.
Nobody sees, nobody knows,
We are a secret, can't be exposed.
That's how it is, that's how it goes,
Far from the others, close to each other.
That's when we uncover, cover, cover,
That's when we uncover, cover, cover.
We could build a universe right here,
All the world could disappear,
Wouldn't notice, wouldn't care.
Zamurowało mnie, słowa były tak piękne że aż uroniłam kilka łez. Słychać w głosie było męską chrypę a głos z każdym słowem stawał mi się znajomy... Harry ? Nie mogąc już dłużej się zastanawiać zeszłam dość szybko z reszty schodów, niepewnie weszłam do salonu z kąt dobiegał śpiew. Burza ciemnych loków na głowie, szafirowe oczy i te przepiękne dołeczki które miałam już okazje zobaczyć wiele razy. Zamurowało mnie, to Harry tak pięknie śpiewa ? Jak na razie nie zostałam przez niego zauważona i dalej wsłuchiwałam się w jego słowa nie mogąc uwierzyć że to właśnie on je wypowiada.
We could build a universe right here,
The world could disappear,
I just need you near.
Nobody sees, nobody knows,
We are a secret, can't be exposed.
That's how it is, that's how it goes.
Far from the others, close to each other.
That's when we uncover, cover, cover,
That's when we uncover, cover, cover,
That's when we uncover.
The world could disappear,
I just need you near.
Nobody sees, nobody knows,
We are a secret, can't be exposed.
That's how it is, that's how it goes.
Far from the others, close to each other.
That's when we uncover, cover, cover,
That's when we uncover, cover, cover,
That's when we uncover.
-Nie wiedziałam że umiesz śpiewać.
-Jezu Naomi nie zauważyłem cię. Długo już to tak stoisz ?-W jego oczach momentalnie dostrzegłam strach przerażenie..
Zaczął wiercić się jeżdżąc ręką po udzie w przód i tył schylając się przy tym i prostując. Stresował się ?
Zajęłam miejsce obok Harry'ego na kanapie. Zatrzymałam swoją dłonią rękę chłopaka która jeszcze przed chwilą była w ruchu. Spojrzeliśmy sobie w oczy dosłownie w tym samym momencie co wywołało u mnie lekki uśmiech na twarzy.
-Jeszcze nikt oprócz mojej mamy nie słyszał jak śpiewam, to takie dziwne uczucie.-Wplótł palce w moją dłoń a ja poczułam to dziwne mrowienie które czułam zawsze przy jakimkolwiek kontakcie fizycznym z Harry'm.
-Harry to nic złego że umiesz śpiewać.
-To nie chodzi o to że jest to coś złego tylko ludzie znają mnie jako niebezpiecznego typa który z chęcią obił by komuś twarz to by pop...-Przerwał wypowiedź w połowie zdania zakrywając buzię ręką.
-Czy ja o czymś nie wiem ?-Niebezpieczny typ który z chęcią obił by komuś twarz. Co to w ogóle ma znaczyć ?!-Harry czy ty bijesz ludzi za pieniądze ?! -Myślałam że wiem już wszystko o Harry'm jednak się myliłam.
-Nie, nie Naomi to nie tak ...ja..-Jąkał się chowając twarz w swoich olbrzymich dłoniach. Już nie widziałam jego oczu które przed chwilą pokazywały strach. Ale przed czym ?
-To twoja praca ?-Pytałam z już bardziej podniesionym głosem. Musiałam wiedzieć, musiałam.
-Nie.-Jego głos załamywał się, można było powiedzieć że prawie płacze. Po chwili już widziałam spadające łzy. Miałam wielką ochotę wtulić się w niego ale najpierw chciałam wiedzieć jaka jest jego praca.-Pracuje u dilera Max'a, gdy ktoś nie odda mu kasy w terminie to wysyła mnie bym się nim zajął. Każdy którym się "zająłem" wylądował w szpitalu. -To drugie zdanie dodał szeptem jednak usłyszałam je.
-Dlaczego mi nie powiedziałeś ?
-Bo bałem się że mnie zostawisz. -Wtuliłam się mocno w jego goły tors.
-Nigdy bym tego nie zrobiła.-Szepnęłam ledwo słyszalnym głosem, mam nadzieję że to usłyszał. Jeśli myślał że zostawię go tylko dlatego że ma nienormalną -jak dla mnie-pracę to jest w będzie i to wielkim.
-A ja nie chcę cię stracić.-Otarł wszystkie łzy spływające po jego policzkach, patrząc na mnie. Zamknęłam powieki czując jak odwzajemnia mój uścisk.-Bo cię kocham.
______________________________________
Sorka że tak długo ale chociaż coś napisałam z czego jestem dumna ;D
Next mam nadzieję że uda mi się napisać szybko, a wena wróci.
No i jeszcze jedna sprawa widzę że głosujecie w ankietach co bardzo mnie cieszy jednak gdy patrzę na ilość komentarzy pod rozdziałem to aż się załamuje. Nie mam prawie w ogóle motywacji do pisania rozdziałów. Bo komów jest może 1-2, 3 max a głosów w ankiecie po 20-29. Więc mam prośbę żeby chociaż połowa tych osób co głosowała w ankiecie zostawiła w komentarzu chociaż ":)" albo "super" dla was to chwila a dla mnie motywacja do dalszego pisania. Więc komentować ludzie bo pewnie nie chcecie następnego rozdziału za jakieś 2 miesiące.
No to na tyle.
Kocham was <33
Do następnego ;**
KOMENTOWAĆ !