sobota, 28 września 2013

Rozdział 16

(Perspektywa Naomi)

-Przesadzasz.-Powiedziałam dość spokojnie i wmiarę cicho. Spojrzałam na chłopkaka który dalej był wpatrzony w swój telefon, nie zwracał na nie uwagi ani na to co do niego mówię.-Przestań pisać i pogadaj ze mną normalnie !-Podniosłam głos. Momentalnie poczułam mnóstwo par oczu skierowanych w naszą stronę. Zignorowałam to i czekałam na reakcje Harry'ego.

-Wcale nie przesadzam, tylko chcę cię chronić.

-Taak, chronić przed miłym chłopakiem który che pogadać ! Harry ty wogóle myślisz zanim coś powiesz lub zrobisz, nie będziesz decydował z kim mam się zadawać. Moje życie, moje decyzje, mój interes !-Odwróciłam się w stronę drzwi wyjściowych i pośpiesznym krokiem ruszyłam w ich kierunku. Idąc usłyszałam kroki, za mną a chwilę później słaby ucisk na moim ramieniu który zatrzymał mnie w moejscu. Jednym lekkim pociągnięciem znalazłam się w ocjęciach Harry'ego.

-Puszczaj mnie.-Zarządałam posyłając chłopakowi palące spojrzenie.

-Nie.-Odparł pewnie. Jego twarz była obojętna, jakby się nie przejmował tym co się dzieje. Zaczełam się szapać wymachiwać rękami i rzucać się na wszystkie strony by uwolnić się z uścisku . Wtedy Harry objął mnie mocniej a ja cicho pisnęłam z bólu, to naprawdę zabolało. Poddałam się, bezwładnie oparłam głowę o tors Loczka głośno wzdychając. Pogładził ręką moje plecy i poluźnił uścisk, poczułam więcej przestrzeni. Wzięłam głęboki wdech, wypuszczając go powoli, pomogło. Spojrzałam w górę na twarz Harry'ego. Uśmiechnął się do mnie słabo opierając swój podbrudek o moją głowę. Odwzajemniłam uścisk i w tym samym momencie poczułam że odzyskałam Harry'ego tego samaego troskliwego i szczęśliwego chłopaka z burzą loków. Zaciągnełam się jego zapachem i mocniej wtulilam w koszulkę o którą była oparta moja głowa. Uwielbiam ten zapach, chociaż nigdy nie umiem odpowiednio dobrać słow aby go opisać.Jednak łatwiej powiedzieć że to zapach poroszku do prania i jego potu. Zachichotałam cicho wsponinając to o czym właśnie myślałam. Chciłam żeby ta chwila trwała wiecznie. Myślami byłam w swojem małej krainie gdzie wszystko było usłane różami.

"Almost Lover" nagle usłyszałam tą piosenkę, jest jedną z moich ulubionych więc odrazu ją rozpoznałam. Spojrzałam na Harry'ego zaczął grzebać ręką w kieszeni przez co cały czas znieniał pozycję, jękneła w niezadowileniu i z powrotem oparłam głowę wygodnie o chłopaka. Gdy wreszczie wyjął urządzenie spojrzał na wyświetlacz, momentalnie na jego twarzy zagościł uśmiech, odebrał.

-No, hej.

-..jestem w kinie a ty ?

-...to super mam nadzieję że świetnie się bawisz.-Szeżej się uśmiechnął odwracając odemnie wzrok. Chyba zapomniał że wogóle tu jestem, skrzyżowałam ręce pod biustem zaczynając pukać nogą o dywan w kinie. Podniosłam głowę i zaczęłam uważnie się przyglądać chłopakowi.

-...dziękuję ty też, chociaż cię nie widzę.-Zabrał swoją rękę z mojej tali chowając ją do kieszeni. Ch chwilę chichotał, uśmiechał się i śmieł do telefonu. Wkurzyłam się, podeszłam i stanełam na przeciwko niego, jego wyraz twarzy wyglądał jakby pierwszy raz dzisiaj mnie zobaczył. Wyrwałam telefon z jego ręki, momentalnie spojrzałam na wyświetlacz by dowiedzieć się kim Loczek jest tak zainteresowany "Alex" jakoś nie mogłam skojarzyć ale po chwili usłyszałam kobiecy głos "Harry! Harry... jesteś tam ?". Przypomniało mi się a w tym samym momencie poczułam jak coś kłuje mnie w serce, pojedyncza łza spłyneła wolno po moim policzku. Alex to ta dziewczyna którą Harry niedawno potrącił. Przyłożyłam telefon do torsu chłopaka następnie puszczając go, Zielonooki w ostaniej chwili złapał go i posłał mi pytające spojrzenie, zignorowałam to.

-Wiesz, żal mi cię.-Smutna odwróciłam się i szybkim krokiem zaczęłam opuszczać kino.

-Naomi, zaczekaj.-Wołał mnie Loczek, spóściłam wzrok i uroniłam jeszcze kilka pojednynczych łez.

-Odejdź.-Odprałam prawie dławiąc się własnymi łzami. Pobiegłam i wsiadłam do autobusu który akurat podjechał na przystanek, zajełam miejsce z tyłu odwróciłam się i wyjrzałam przez szybę niedaleko stał zdyszany Harry jego ręce bezwładnie wisiały po obu stronach jego ciała a po policzku tak jak mi spływały łzy. Teraz już wie jak to jest.

Po kilkunastu minutach znalazłam się w domu. Rzuciłam torbę gdzieś w kąt i nie zdejmując butów pobiegłam na górę do swojego pokoju. Wskoczyłam na łóżko, owinełam się kłódrą chowając twarz w poduszkę. Chciałam się znów rozpłakać ale nie mogłam musiałam być silna. "Co z nami będzie ?" pomyślałam a po chwili zmęczona i wyczerpana zasnęłam.

(Perspektywa Harry'ego)

-Ale ja jestem głupi. -Powiedziałem sam do siebie. W tym momencie byłem bardzo, bardzo zły za to co zrobiłem. Po prostu z Alex bardzo fajnie się gada, no i właśnie przez to prawie zapomniałem o Naomi. Głośno westchnąłem. Jednak za późno to do mnie dotarło i zdążyła uciec mi, napewno jest jej ciężko tak jak mi. Pierwsza myśl jajka przyszła do głowy to to żeby przyjść do niej i ją przeprosić ale niech się trochę uspokoi, jutro do niej zadzwonię. Otarłem rękawem łzy z moich policzków, schowałem ręce do kieszeni po czym spacerkiem wróciółem do domu. Poważnie myśląc nad tym wszystkim.

______________________________________________________
Przepraszam za to spóźnienie ale szczerze to zapomniałam. Pisałam jeszcze rozdział na drugiego bloga no i tak wyszło. Także przepraszam że taki krótki i za wszystkie błędy bo pisałam na szybko.
Następny powinien pojawić się niedługo ale chcę zobaczyć tu
5 komentarzy dacie radę ??

4 komentarze:

  1. Hello Ewelina:* Na moim blogu http://girl-of-my-dream-onedirection.blogspot.com pojawił się nowy VII rozdział.
    Mam nadzieję, że wpadniesz i skomentujesz:*
    Buziaki i życzę weny
    You Belong With Me

    OdpowiedzUsuń
  2. cud miód i orzeszki ;)

    OdpowiedzUsuń